Zabrałam się za ostatni krok przygotowań, czyli wniosek wizowy... na ten moment niczego nie pragnę bardziej, jak mieć to za sobą.
Wczoraj weszłam też na profil i z głupoty popatrzyłam czy są już moje bilety - byłam przekonana, że ich nie będzie, a tu proszę! Cudowna niespodzianka <3
Co jest w tym wszystkim najlepsze? Że nie lecę sama! Paula, widzimy się za równy miesiąc o przerażająco wczesnej porze na lotnisku w Krk! <3
Jeśli dostanę wizę.
Zazdroszczę Ci Seattle ! Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńAaale super, ze masz juz bilet! ;d ja czekam, czekam i sie doczekac nie moge poki co... A wize dostaniesz bankowo ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno dostaniesz szybciej niż myslisz! :D
UsuńMam taką nadzieję :)
Seattle to moje wymarzone miasto :c No nic, mam nadzieję, że dostaniesz wizę i opiszesz nam jak bardzo fajnie tam jest :) Ja niestety muszę jeszcze poczekać :/ Powodzenia! :*
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać wstawienia tu pierwszych zdjęć zza oceanu! Dziękuję :*
UsuńTAK TAK !
OdpowiedzUsuńJeszcze tylko 23 dni !
wg proszę Cię ! co to za "..jak dostanę wizę" ..
WIADOMO ŻE DOSTANIESZ !!!
pozdrawiam <3