sobota, 2 sierpnia 2014

Cottage Lake Park!

Nie mogę uwierzyć, że trzeci już tydzień w Woodinville właśnie się skończył, przeciez dopiero co tu przyleciałam! Znów był chill w "pracy", chłopcy od 9 do 12 każdego dnia mieli soccer camp, na który baaaaardzo chętnie ich odwoziłam (nie powiem dlaczego, żeby nie było, że jestem jakaś nienormalna i w każdej notce coś takiego piszę, ale może ktoś z Was zgadnie, huh? :D), a później do 19 jakoś leciało. W poniedziałek wieczorem przyjechała do mnie Julia, pochodziłyśmy trochę po Woodinville, a później posiedziałyśmy chwilkę u mnie. W środę tradycyjnie ja pojechałam do Redmont i idealna pogoda umożliwiła nam spędzenie wieczoru w Marymoor park, oglądając oryginalną wersję Footloose (która moim zdaniem jest o wiele lepsza niż remake). W czwartek zadzwoniła do mnie ciocia chłopaków i umówiłam się z nią, że zabierzemy "swoje dzieciaki" i pójdziemy do parku Cottage Lake. Już kilka razy o nim słyszałam, ale zawsze jakoś sceptycznie do niego podchodziłam, nie pytajcie czemu, bo nie mam pojęcia... Okazało się, że jest to przepiękne i cudowne miejsce - basen, plac zabaw, park, jezioro, plaża, jednym słowem RAJ! A co jest najlepsze... mam tam mniej niż 5 minut samochodem... Jedna prosta ulica... Jestem na siebie okropnie zła, że wcześniej nie chciało mi się tam jechać. Ale dobra, lepiej późno, niż wcale, prawda? Dzisiaj poszłam do kina z chłopakami i ich babcią i skończyłam pracę wyjątkowo wcześnie, bo o 17 (w sumie to o 15, bo kina nie liczę), więc napisałam do Julii, przyjechała i od razu poszłyśmy do Cottage Lake! Naprawdę zakochałam się w tym miejscu i jutro też tam jadę, nie mogę się doczekać.
Będąc w Ravennie nad Green Lake w zeszłym tygodniu pomyślałam sobie "fajnie byłoby mieć takie coś bliżej".... i proszę bardzo, tu jest nawet o wiele lepiej, I'm soooo happy <3.
PS. W Woodinville bardzo "popularną atrakcją" jest lot balonem powietrznym, więc często widzę je z ogrodu, ale dzisiaj miałam okazję zobaczyć je PRZERAŻAJĄCO blisko, co w sumie było miłą niespodzianką, bo niby taka pierdoła, a robi wrażenie :). 

Powyższe zdjęcie jest zrobione bez przybliżenia!

Jest coś, co Was interesuje i o czym chcielibyście, żebym napisała? Jeśli tak, to dajcie znać tutaj lub na asku. Miłego weekendu & pozdrowienia z małego, spokojnego, ale przecudownego Woodinville!

14 komentarzy:

  1. Musisz się przelecieć balonem! Cudowne uczucie. <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Znalazłaś mały 'raj'. :-) W dodatku tak blisko. Na pewno będziesz spędzała tam dużo wolnego czasu. Lepiej późno niż w cale. Spróbujesz lotu balonem? To ciekawa forma rozrywki, żeby zobaczyć okolicę.
    Pozdrowienia ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z każdym postem zakochuję się w WA coraz bardziej! Super zdjęcia! Naprawdę tam pięknie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak pieknie ! Cudowne widoczki :) A ty promieniejesz :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Martynka wyrywa trenerów od spccer :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Czyżby znowu jacyś przystojniacy na tym soccer camp?? :D

    OdpowiedzUsuń