Dziś rozmawiałam z pierwszą rodzinką. Nie stresowałam się, ponieważ od początku wiedziałam, że to nie jest i nie będzie mój Perfect Match. Jednak rozmowa poszła o wiele lepiej niż się spodziewałam, Hostka stanowcza, ale miła, Host zabawny i wyluzowany, dzieci rozbawione, ciągle mi machały i kilkakrotnie się przedstawiały. :) Host opowiedział mi o tym gdzie w ich okolicy mogłabym odnaleźć "coś polskiego". Okazuje się, że niedaleko ich domu znajduje się sklep z polskim jedzeniem, a ich sąsiadami jest rodzina polska, która na pewno chętnie by ze mną porozmawiała, gdybym odczuła taką potrzebę. Wszystko poszło bardzo szybko i pozytywnie. Przed chwilą dostałam od nich przemiłą wiadomość, że zrobiłam na nich dobre wrażenie i chętnie porozmawiają ze mną raz jeszcze... Jednakże to co mówili i jak się zachowywali w żadnym stopniu nie pasuje do tego, czego wymagają. Obowiązków dużo, reguł jeszcze więcej (liczę się z tym, że każda rodzina je ma, ale proszę Was, jeden prysznic dziennie, serio? :D). Okazuje się, że pozory mylą. Jednak i tak odrzucenie tej rodzinki nie było dla mnie łatwym zadaniem. Ale zrobiłam to i wiecie co? Cieszę się. Mam tylko nadzieję, że wkrótce ktoś inny pojawi się na moim profilu. Przynajmniej będę miała własną skalę porównawczą. :)
Kolejny raz mogłam liczyć na pomoc innych Au Pairek! Dziękuję <3.